Autor |
Wiadomość |
enterheaven |
Wysłany: Czw 17:21, 26 Sie 2010 Temat postu: |
|
tu nie trzeba prokuratorów ni innych pizdowłaazów tu traza zołnierza. skąd pipa z prokuratury może wiedziec jak jest na polu walki? tyle co się gościu nauczy w west point albo w innych oficerskich przybudówkach.
życiem swoim zaręczam za tych oskarżonych .
odjąć nalezy tego pajaca O.
i niech spierdala bo na stopień oficerski nie zasłużył.
pajac.
zapytajcie swoich zieolonych się kogo w szeregach nazywa się "plecak".ok chwała mu za to że podtrzymuje rodzinne tradycje wojskowe...ale żeby na swoich ludzi wypiąć dupę by ratować swoją karierę?!
to nie po wojskowemu i nie po koleżeńsku tym bardziej gdy na wojnie.
i łacha pewnie uniewinnią a resztę dojebią.
polityka generałów----synalków i gównooficerów bronić, a doświadzonych ujebać.takie u. |
|
 |
mazi |
|
 |
enterheaven |
Wysłany: Czw 18:56, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
Skarbeńki, tu nie ma "jaj" tu nikt nigo nie pyta kim jest...niestety wywiad jest co najmniej do dupy. wedle naszych oczekiwań..........wojna....to pierdolona wojna........tu nikt o nic nie pyta w ramach kurtuazji. albo ja cię zabię albo ty mnie. jedna zasada...której przy pomocy zjebanych konwenci ni jak do afganu się odnosi polska!no bo jaki hujem ma być żolenierz pierdolonym pacyfą skoro ma robić jankeską robotę?
ni huja sięnie da!!!!!!!!nie ma takiej jebanej opcji!!!!!!!!!!!1
jesli by to była jebana stabi..to kiegiego huja by zmieniali na siaty?
zobaczym co ta pipa komorowsa wykombinuje ale mi się zdaje ze 4 lata minmum tam posiedzim podobno by zabezpieczyć etc..jebanych nato. |
|
 |
Izabel |
Wysłany: Wto 18:34, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
Niestety tak wygląda prawda...
Raz już wspomniałam na forum że rozmawiałam ze swoim na temat Nangar Kehl. Może nie była to długa i burzliwa dyskusja nie mniej jednak najważnijesze stwierdzenie padło: Żołnierze faktycznie boją się takich sytuacji kiedy będą musieli otworzyć ogień. Jeśli nawet chcieliby zlikwidować jakaś kryjówkę boją sie, że znowu będą tam cywile.
Nasze prawo faktycznie jest ułomne. Rząd wysyła żołnierzy na wojnę (bo dla mnie ciężko to nazwać misją pokojową) i co? Zabrania im strzelać, robić porządek, likwidować to po co tam pojechali. Tamci żołnierze popełnili błąd ale żeby byli od razu zbrodnirzami wojennymi? Wybaczcie ale dla mnie to paranoja.
Temat kontrowersyjny. Myślę, że to jak było naprawdę nigdy nie ujrzy światła dziennego. Możemy tu przeprowadzić wielką dyskusję ale chyba tylko na tym się zakończy |
|
 |
elomelo |
Wysłany: Wto 18:26, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
Ehhh myślę,że w tym temacie nikt się nie wypowie...Wiecie czemu?Bo jakby nie było,to nas nie dotyczyło.Może dotyczyć-owszem.Ale co tu powiedzieć...Nie mogę niestety wypowiedzieć się o czymś,czego nie przeżyłam,o czym tak naprawdę nie mam zielonego pojęcia.Wiem,że to się zdarzyło,że wzbudziło sporo kontrowersji,ale to wszystko co wiem,prócz to co napisała Mazi. |
|
 |
mazi |
Wysłany: Wto 16:28, 06 Lip 2010 Temat postu: Podróź w czasie - Nangar Khel |
|
Od pewnego czasu zastanawiałam się czy jest sens aby powstał taki temat, czy jest sens aby wracać do tamtych wydarzeń, które ktoś może nam zarzucić, że nas nie dotyczą. Ale czy na pewno?? - to mogło i może przydarzyć się każdemu z naszych zielonych
Chłopcy ostrzelali wioskę, w której znajdowali się nie tylko cywile ale również powód obecności naszych wojsk w Afganistanie - Talibowie. Podczas ostrzału giną cywile, a oni żołnierze są posądzeni o zbrodnie wojenne . Wiesza się na nich psy taktuję jak najgorszych przestępców, plami ich honor i honor munduru jaki noszom w imię czego? Czy wojny ( ja nazywam rzeczy po imieniu) nie wymagają ofiar, cywilów w szczególności jak pośród nich ukrywają się Talibowie? Jakby CI ŻOŁNIERZE zginęli ,w tej wiosce pochowano by ich jak bohaterów, mężów stanu i to był ich największy błąd-przeżyli. ...
przez co siedmiu Żołnierzy Wojska Polskiego siada na ławce oskarżonych. Jako oskarżeni o jeden z najcięższych zarzutów o ZBRODNIE WOJENNĄ.
Ich historia dotyczy nas wszystkich, których bliscy są tam bądź się dopiero tam wybierają. Ta historia ukazuję ułomność polskiego prawa wojskowego i sprawia, że powstał Syndrom Nangar Khel który sprawia iż nasi chłopcy zanim użyją broni, oddadzą strzał zastanowią się dwa razy o słuszności tej decyzji i właśnie często o te 2 sec jest za późno.
W naszych chłopcach pojawił się strach przed oddaniem strzału aby nie podzielić losu Chłopaków z Nangar Khel
Powinniśmy Pamiętać o tamtych wydarzeniach bo ich koszmar się nie skończył... on nadal trwa kolejne rozprawy, kolejne poniżania prasa o nich zapomniała. MY nie możemy to dotyczy każdej z nas, to mógł być nasz zielony.
Zapraszam was do odwiedzin strony http://nangarkhel.eu/index.php |
|
 |